- Musisz? - zapytałam, udając poważną. - To jest dziecinne i...
- Naprawdę? Wielka dorosła się znalazła? - zakpił.
Wystawiłam mu język, co Matt uznał chyba za wystarczającą odpowiedź, gdyż wziął z pudełeczka garść popcornu i cisnął nim prosto we mnie.
- Chyba żartujesz - powiedziałam, udając oburzoną i odebrałam mu pudełko ze swoją 'amunicją', rzucając w niego całymi garściami popcornu.
Ku mojemu zaskoczeniu, chłopak zamiast się przed tym chronić, złapał kilka ziarenek w usta, co tylko mnie rozbawiło.
(Matt?)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz