Czas do wieczora minął nam szybko, przed 20 ubraliśmy swoje ciepłe rzeczy, wyszliśmy z instytutu kierując się w stronę kina. Kilka minut staliśmy przed kasą, za którą były plakaty filmów. W końcu zdecydowaliśmy się na komedię mieszaną z horrorem. Kupiliśmy jeszcze colę, popcorn i weszliśmy na salę, okazało się, że byliśmy tam zupełnie sami. Zajęliśmy miejsca w najwyższym rzędzie i czekaliśmy na półgodzinne reklamy.
- I w kogo ja będę popcornem rzucał? - spojrzałem na nią i zrobiłem smutną minkę.
Eve?
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz