czwartek, 8 grudnia 2016

Od Matta c.d Angeliki

- Lubię śnieg. - stwierdziłem.
- Ja też. - odparła i uśmiechnęła się.
Westchnąłem lekko i wróciłem do patelni, nie chcąc niczego przypalić. Do warzyw dorzuciłem również pokrojone przez Angelikę mięso i zacząłem wszystko mieszać, posypując odpowiednimi przyprawami. Kiedy wszystko było gotowe, na dwa talerzyki wyłożyłem porcję ryżu i posypałem go warzywami wymieszanymi z mięsem, oba naczynia ułożyłem na stole. Przyniosłem jeszcze widelce, szklanki, sok jabłkowy, pomarańczowy oraz wodę - nie wiedziałem co woli. Dziewczyna zaczęła powoli konsumować jedzenie.
- No... całkiem niezłe. - uśmiechnęła się lekko.
Odwzajemniłem jedynie gest nic nie mówiąc, zjedliśmy raczej w ciszy. Kiedy skończyliśmy, pozmywałem, odłożony ryż i mięso nałożyłem do misek Shanti i Lucka, jest to jedno z ich ulubionych dań, następnie wróciłem do Angie.
- A więc, powiesz mi czym się interesujesz? - spytałem.
Dziewczyna zastanowiła się chwilę.
- Tatuaże, czasem tańczę... no i dużo czytam. - odparła. - A ty? - wzięła łyk napoju.
- Łucznictwo. Astronomia, starożytne runy czy numerologia. Lubię szkicować. Różnego rodzaju sporty, zwierzęta... to chyba tyle. - wzruszyłem ramionami. - Jaki jest twój ulubiony gatunek książki?
- Lubię wszystkie. - stwierdziła.
Spuściłem wzrok, wbijając go w swoją pustą już szklankę. Spytałbym jeszcze o coś, jednak mam nieco dziwne wrażenie że ona wolałaby już iść do domu.
- Co tak nagle umilkłeś? - spytała wyrywając mnie z zamyślenia.
Podniosłem głowę, kierując wzrok na nią.
- To nic takiego. - stwierdziłem unosząc kącik ust. - Może ty o coś teraz spytasz? Chyba że wolisz już iść... bo takie mam wrażenie, nie chcę cię zmuszać. - obróciłem na chwilę głowę w bok i westchnąłem.

Angelika?

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz