- Co się stało? - spytałem zachrypnięty.
- Długa historia. - An ze łzami w oczach, położyła dłoń na moim policzku.
Zmrużyłem delikatnie oczy, gdyż obraz nadal co jakiś czas mi się rozmywał. Do tego ten ból głowy.
- Czemu płaczesz? Nie płacz... - szepnąłem czułym tonem, ocierając jej łzy.
Przez to rozpłakała się jeszcze bardziej, usiadłem przyciągnąłem ją do siebie i przytulając. Dopiero kiedy się uspokoiła, odsunęła głowę od mojego ramienia, jednak przysunęła jeszcze bardziej siadając mi na kolana. Emily wyszła kilka minut wcześniej.
- Matt... ja już nie chcę się kłócić... brakuje mi ciebie. - powiedziała wsuwając dłonie w moje włosy.
- Ja też nie chcę, bardzo za tobą tęskniłem... przepraszam. Kocham cię... - szepnąłem.
Powoli złączyliśmy nasze usta w pocałunku.
Angelika?
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz