sobota, 24 grudnia 2016

Od Matta c.d Angeliki

Siedziałem w pokoju na kanapie, oglądając jakiś film w telewizji i czekając na Angelikę. Nie przychodziła dość długo, no więc zacząłem się martwić. Co jakiś czas zerkałem na godzinę w telefonie, a zaraz potem na drzwi. Nagle ktoś złapał za klamkę i po chwili do środka weszła An. Luka wbiegł do środka i zaczął wycierać się w dywan, Angelika natomiast trzęsła się z zimna, na jej szyi dostrzegłem czerwony "pasek" od raz wstałem i podszedłem do niej.
- Co się stało? - ująłem jej twarz w dłonie.
- D-demon. - odpowiedziała z drżącą szczęką.
Przytuliła się do mnie, odwzajemniłem uścisk. Posadziłem ją przed kominkiem, w którym pewien czas temu napaliłem. Przyniosłem koc, szczelnie nim ją okryłem i zrobiłem jej gorącej czekolady oraz przytuliłem do siebie.

Angelika?

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz