- Czasem lubię dużo wiedzieć o swoich rozmówcach. - uniosłem lewy kącik ust.
- Ostrożny? - przechyliła lekko głowę na bok.
- Ciekawski. - poprawiłem ją i wzruszyłem lekko ramionami, biorąc od Shanti piłkę i ponownie ją rzucając, tym razem w innym kierunku. - Długo tutaj mieszkasz? Wydaje mi się, że widzę cię pierwszy raz. - stwierdziłem.
- Można tak powiedzieć. - pokiwała twierdząco głową.
Po ponownym rzuceniu piłki w oddal, dokładniej zilustrowałem ją wzrokiem.
- Łowca, prawda?
- Oszem, ty też.
Skinąłem głową.
- Przejdziemy się? - spytałem.
Angelika?
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz